LIZANIE C4 i skrzypiący Vibram, czyli szykowanie obuwia
Buty wspinaczkowe – oręż każdego wspinacza, gumowe luftwaffe, bez którego najsilniejsze paluchy i bicepsy niewiele zdziałają w walce o skalne metry.
Owszem, Najlepsi lub dobrze zmotywowani łoją trudne drogi niekoniecznie przyodziani w C4 lub inne czuby o dużym tarciu, co potwierdza historia wspinania sportowego w Polsce. Ale nawet jeśli jest to “korker”, to MUSI BYĆ CZYSTY.
Piach, błoto, trawa, liście
i inny brud na butkach powodują, że łatwo się jest poślizgnąć nawet na dużych stopniach . Oznacza to ryzyko odpadnięcia w łatwym wspinaczkowo terenie – a właśnie w takim najgorzej jest odpadać.
Drobiny piasku działają jak łożysko i but zjeżdża ze stopnia, niemal w każdej pozycji przy obciążeniu z boku – czyli wtedy, gdy środek ciężkości ciała nie znajduje się dokładnie nad butem. Trawa i liście przyklejone do buta – po dociśnięciu do skały zamieniają się w śliską maź – wywinąć orła można nawet na poziomej półce, nie trzeba się wstawiać w małe stopnie.
Warto poświęcić wierzch dłoni, jak również nogawki spodni, żeby wyczyścić but z piachu. Kto zaczyna robić drogi trudniejsze od V, zwykle sam dba o przyczepność buta przed każdą trudniejszą dla niego drogą.
Wycieraczka
Kiedyś (dziś to już rzadkość) wielu wspinaczy zabierało w skałki wycieraczki lub kawałki wykładziny, żeby wystartować w drogę w butach nie skalanych piachem, błotem i pyłem. Łażenie w butach pod skałą, to wdeptywanie brudu w podeszwy. Przydaje się ściera lub nogawki spodni, których nie trzeba żałować do czyszczenia butów przed każdą drogą. Czasem wystarcza spłukać butki wodą i lekko osuszyć. Lepszy mokry/wilgotny but (ale czysty), niż zabłocony i zapiaszczony. Niektórzy plują na buty i po splunięciu trą do czysta. Widziałem takiego, co na koniec polizał czuby swoich butów przed trudnym prowadzeniem… rytuały czasem pomagają.
Zrób sobie bumerang na czubku, aż zaskrzypi…
Minimalna powierzchnia, którą trzeba wyczyścić to część robocza buta: czubek i boczne krawędzie buta do około 1/3 stopy, licząc od czubka. Czysta, czarna guma tworzy wówczas na podeszwie, od strony czubka kształt bumerangu.
Cierpliwi stosują klasyczną metodę tarcia dłonią czubka i krawędzi buta, aż do momenu, gdy guma zacznie charakterystycznie skrzypieć. Ten miły dla ucha dźwięk zwiastuje należyte tarcie na skale i trzymanie buta na obłych mikrostopieńkach.
Po prostu: wyczyszczone i przygotowane do wspinania buty to bezpieczniejsze wspinanie.
Z PIACHEM NA BUCIE ŹLE SIĘ WSPINA – I MOŻNA ŁATWO SPAŚĆ
WZGLĘDNIE WYCZYSZCZONY BUT – czubek oraz przednie krawędzie , czyli “bumerang”
Ciekawe, kto tak wdeptywał ten brud 😉
Tak wykadrowałem, by uciąć mięsień brzuchaty łydki, co uniemożliwia identyfikację wdeptywacza 😉
Właśnie ten mięsień, lepiej niż ślady antroposkopijne, zdradza wdeptywacza 😀
Zdjęcie na samej górze – wydaje mi się, że to moja ręka (te grube paluchy) i oczywiście buty. 🙂
Zgadza się, ręka jest Twoja, a ta druga? 😉
Ani i Pawła raczej nie… Pozostaje więc Małgosia. 🙂